Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46068.44 km
  • Km w terenie: 3272.64 km (7.10%)
  • Czas na rowerze: 100d 12h 56m
  • Prędkość średnia: 19.09 km/h
  • Suma w górę: 140276 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy magicjade.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 18 lipca 2012 Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2012. Rockhopper

Przejażdżka

Trasa: Regeneracyjnie po mieście
  • DST 6.29km
  • Czas 00:30
  • VAVG 12.58km/h
  • VMAX 20.50km/h
  • Podjazdy 10m
  • Sprzęt Specialized Rockhopper SL
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2012 Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2012. Rockhopper

Przejażdżka

Trasa: Regeneracyjnie po mieście
  • DST 12.36km
  • Czas 00:56
  • VAVG 13.24km/h
  • VMAX 24.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 119 ( 65%)
  • HRavg 98 ( 53%)
  • Kalorie 214kcal
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt Specialized Rockhopper SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia 24H - Wieliszew

Trasa: Wieliszew
  • DST 124.16km
  • Teren 122.00km
  • Czas 07:11
  • VAVG 17.28km/h
  • VMAX 28.50km/h
  • HRmax 169 ( 92%)
  • HRavg 148 ( 80%)
  • Kalorie 5961kcal
  • Podjazdy 254m
  • Sprzęt Specialized Rockhopper SL
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 lipca 2012 Kategoria 01. All, 03. Tricross, 13. 200-300 km, 2012. Tricross, 41. Brevety

Brevet 400 km - Białystok

Trasa: Białystok (Jaroszówka) - Waliły Stacja - Krynki - Kuźnica - Dąbrowa Białostocka - Przewięź - Rygol - Dąbrowa Białostocka

Kolejny brevet w sezonie 2012, tym razem 400km. Po ostatnim brevecie (300 km) byłem totalnie zmęczony, dlatego tym razem postanowiłem przejechać dystans spokojnie, najlepiej w II strefie pulsu. Dodatkowym utrudnieniem była prognoza pogody, upał w ciągu dnia, burze w nocy. W pamięci miałem też 400-kę w ubiegłym roku, kiedy dojechałem do Przewięzi (225 km).

PK 1 - Białystok (Jaroszówka)
Na starcie pojawiło się tylko 5 osób, Irek, Grzegorz, Maciek, Wojtek i ja. Ruszam w trasę jako pierwszy, równo o 06:00. Dziwi mnie to, że przez pierwsze kilometry nie dochodzi mnie reszta, czyżby pojechali nowym odcinkiem obwodnicy? Wszystko wraca do normy na wylotówce z Białegostoku, cała czwórka mija mnie i znika w oddali. Zgodnie z założeniem ustawiłem pulsometr na II strefę (110-128 bmp) i staram sie jechać w wyznaczonej strefie, chociaż na podjazdach puls skacze powyżej planowanej wartości.
Około 3km przed kolejnym punktem mija mnie czołówka, która jedzie na kolejny punkt. Mały postęp w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy mijalismy się około 5km przed punktem. Do kolejnego punktu kontrolnego dojeżdżam w całkiem dobrym nastroju.

Całkowity dystans - 37.53 km
Całkowity czas jazdy - 01:44:19
Całkowite przewyższenie - 184 m
HR max - 146
HR avg - 123

PK 2 - Waliły Stacja
Z punktu kontrolnego wyjeżdżam po niecałych 15 minutach. Przez ponad 20km wracam tą samą drogą, nastepnie przejeżdżam przez las do Supraśla. W Supraślu odbijam na stację aby zatankować Camelbaka. Za Supraślem zaczynają się małe górki, do tego dochodzi kiepski asfalt. Powoli mam problemy z utrzymaniem założonego pulsu. To chyba efekt rosnącej temperatury, pomimo poranka temperatura na poziomie 28 stopni. Do kolejnego punktu kontrolnego w Krynkach dojeżdżam w całkiem dobrej kondycji około 11:15.

Całkowity dystans - 102.80 km
Całkowity czas jazdy - 04:58:57
Całkowite przewyższenie - 554 m
HR max - 152
HR avg - 127

PK 3 - Krynki
Po uzupełnieniu płynów w Camelbaku i bidonie, zjedzeniu pączka i wypiciu zimnej coli o 11:30 wyruszam w dalszą trasę. Jedzie się całkim dobrze, chociaż temperatura oscyluje w granicach 32-34 stopni. Lekkie podjazdy zaliczam spokojnie, na zjazdach staram się maksymalnie odpoczywać. Do kolejnego punktu kontrolnego dojeżdżam około 13:45. Standardowo uzupełniam płyny i ruszam dalej.

Całkowity dystans - 149.31 km
Całkowity czas jazdy - 07:13:15
Całkowite przewyższenie - 817 m
HR max - 162
HR avg - 132

PK 4 - Kuźnica
Temperatura powoli rośnie, miejscami licznik wskazuje 38 stopni. Mam też wrażenie, że rozgrzany asfalt mięknie, przez co trudniej mi się jedzie. Pochłaniam duże ilości płynów, dodatkowo co jakiś czas polewam głowę zimną wodą. Pomimo upału jedzie mi się całkim dobrze i jestem w stanie utrzymać prędkość średnią na w miarę stałym poziomie. Około 15:30 dojeżdżam do kolejnego punktu kontrolnego.

Całkowity dystans - 179.62 km
Całkowity czas jazdy - 08:42:33
Całkowite przewyższenie - 988 m
HR max - 162
HR avg - 134

PK 5 - Dąbrowa Białostocka
W ubiegłym roku na tym punkcie spotkałem się z zawodnikami, którzy mieli już za sobą dodatkowe 100km trasy. Dlatego po wyjeździe z punktu wyglądam zawodników jadących na metę. Ku mojemu zdziwieniu nie spotykam nikogo do ronda w Lipsku, gdzie odbijam na Augustów. To chyba najnudniejsza część trasy, długa prosta, której końca nie widać. W ubiegłym roku na tym odcinku miałem spory kryzys i dojechałem tylko do najbliższego punktu kontrolnego. Tym razem jedzie mi się dużo lepiej niż przed rokiem. W Augustowie omijam skręt i zaliczam przejazd przez centrum. Do kolejnego punktu w Przewięzi dojeżdżam około 18:15. Dzwonię do Lucyny, która jest na kolejnym punkcie i dowiaduję się, że Wojtek zakończył jazdę w Przewięzi.

Całkowity dystans - 231.36 km
Całkowity czas jazdy - 11:07:31
Całkowite przewyższenie - 1098 m
HR max - 153 (po 10h od startu musiałem zrestartować trening na pulsometrze)
HR avg - 141

PK 6 - Przewięź
Do kolejnego punktu pomimo rosnącego bólu tyłka jedzie mi się bardzo dobrze. To chyba efekt obniżenia temperatury i pokonania dłuższego dystansu niz przed rokiem. Po dojeździe do kolejnego punktu kontrolnego okazuje się, że na ostatnim odcinku moja średnia prędkość wzrosła o 0.3km/h. Do Rygola dojeżdżam około 20:10. Na punkcie jest dochodzący do siebie Wojtek. Spędzam tutaj ponad godzinę. Przebieram się w świerze ciuchy i przy okazji moczę stopy w zimnej rzece. Przy okazji zauważam dwa odciski na stopach. Około 21:15 wyjeżdżam w dalszą trasę.

Całkowity dystans - 263.25 km
Całkowity czas jazdy - 12:35:21
Całkowite przewyższenie - 1142 m
HR max - 153
HR avg - 139

PK 7 - Rygol
Kilkanaście minut po wyjeździe zaczyna zapadać zmierzch. Jedzie mi się całkiem dobrze. Jest dużo chłodniej. Dzięki dwóm parom spodenek i podwójnej wkładce nie odczuwam wogóle bólu tyłka. Zaczynam jednak odczuwać odciski na stopach, szczególnie na twardszych przełożeniach. Droga do Lipska mija bardzo szybko. Za Lipskiem dopada mnie kryzys. Jest juz totalnie ciemno, w oddali widzę światła kolejnego punktu oraz nadchodzącą z zachodu burzę. Jednocześnie coraz większy ból odczuwam w stopach, jadę na najlżejszym przełożeniu. Odcinek do kolejnego punktu jadę z prędkością niewiele większą niż 10km/h. Na kolejnym punkcie melduje się o 23:10.

Całkowity dystans - 296.98 km
Całkowity czas jazdy - 14:25:16
Całkowite przewyższenie - 1265 m
HR max - 153
HR avg - 139

PK 8 - Dąbrowa Białostocka
Ostatni odcinek przed Dąbrową Białostocką totalnie zmniejszył motywację do dalszej jazdy (mam chyba jakiś problem z motywacją). Po krótkiej przerwie dzwonię do Lucyny aby poinformowac o zakończeniu jazdy. Odbiera Grzegorz, który kilkanaście minut wcześniej dojechał na metę. Grzegorz organizuje transport, po około godzinie przyjeżdża Irek i zabiera mnie z trasy. Podczas oczekiwania na Irka powoli wracała chęć do jazdy, ale głupio było ciągnąć go taki kawał na darmo.
W domu jestem około 01:30. Podobno po godzinie rozpętała się ogromna burza i ulewa, ja tego nie słyszałem, spałem jak zabity.

Podsumowanie
Niestety nie udało mi się ukończyć całego dystansu. Pomimo porażki, było kilka pozytywnych aspektów:
- Ogólne zmęczenie było dużo mniejsze niż po przejechaniu brevetu 300km, to chyba efekt spokojnej jazdy przez cały dystans.
- Udało mi się pobić osiągnięcie sprzed roku w przejechanym dystansie (dodatkowe 2 punkty kontrolne)
- Z 5 osób startujących tylko 2 ukończyły brevet i w pozostałej 3 zaliczyłem najdłuższy dystans.
- W porównaniu z ubiegłorocznym brevetem miałem identyczną prędkość średnią i o wiele lepsze samopoczucie na mecie.
  • DST 296.99km
  • Czas 14:25
  • VAVG 20.60km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 38.0°C
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 134 ( 73%)
  • Kalorie 10634kcal
  • Podjazdy 1265m
  • Sprzęt Specialized Tricross Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 lipca 2012 Kategoria 01. All, 02. Scrapper, 10. 0-50 km, 2012. Scrapper

Przejażdżka

Trasa: Krótko do myjni
  • DST 4.12km
  • Czas 00:15
  • VAVG 16.46km/h
  • VMAX 23.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Scrapper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 lipca 2012 Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km, 2012. Tricross

Przejażdżka

Trasa: Warszawa (Skorosze) - 6 x Pęcice - Skorosze
  • DST 45.68km
  • Czas 02:05
  • VAVG 21.93km/h
  • VMAX 31.50km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 130 ( 71%)
  • HRavg 113 ( 61%)
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Specialized Tricross Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 czerwca 2012 Kategoria 01. All, 03. Tricross, 11. 50-100 km, 2012. Tricross

Przejażdżka

Trasa: Warszawa (Skorosze) - Pruszków - Otrębusy - Nadarzyn - Wólka Kossowska - Złotokłos - Henryków Urocze - Złotokłos - Janki - Raszyn - Michałowice - Opacz Mała - Skorosze
  • DST 63.59km
  • Czas 02:52
  • VAVG 22.18km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 129 ( 70%)
  • Kalorie 1967kcal
  • Podjazdy 71m
  • Sprzęt Specialized Tricross Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 czerwca 2012 Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km, 2012. Tricross

Przejażdżka

Trasa:

W ramach przygotowania do nadchodzącego brevetu zainstalowałem siodełko od Rockhoppera. W weekend dodatkowe testy na dłuższym dystansie.
  • DST 34.01km
  • Czas 01:34
  • VAVG 21.71km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 134 ( 73%)
  • HRavg 113 ( 61%)
  • Kalorie 825kcal
  • Podjazdy 68m
  • Sprzęt Specialized Tricross Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 czerwca 2012 Kategoria 01. All, 02. Scrapper, 10. 0-50 km, 42. Maratony MTB, 2012. Scrapper

Poland Bike - Sochaczew

Trasa:
  • DST 29.45km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 169 ( 92%)
  • HRavg 146 ( 79%)
  • Kalorie 1304kcal
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Scrapper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 czerwca 2012 Kategoria 01. All, 02. Scrapper, 12. 100-200 km, 42. Maratony MTB, 2012. Scrapper

Mazovia 12H - Łomianki

Trasa: Jabłonna

Początkowo planowałem start w 24-godzinnym maratonie Włocławek-Stegna-Włocławek, ale po ostatnim brevecie nie byłem do końca przekonany, czy uda mi się utrzymać zakładane tempo jazdy.
Zamiast tego postanowiłem wystartować w 12-godzinnej Mazovii. Ze startem tym wiązał się mały problem, pozostawiony w Białymstoku góral. Postanowiłem pojechać na rowerze żony, GO-Sport Affix FX3. Rower w rozmiarze S, 21 biegów, podstawowy "amortyzator" Zoom, opony semi-slick, całość około 15kg.
Na starcie jestem kilkanaście minut po 8, załatwiam formalności i przygotowuję się do startu. Frekwencja jak na ten typ imprezy całkiem spora, ponad 80 osób zgłoszonych w kategorii solo, kilka zespołów 2- i cztero-osobowych.

Maraton rozgrywany jest na około 14km pętli poprowadzonej nad Wisłą w okolicach Łomianek. Początek to dojazd drogą gruntową do asfaltowej drogi, po której jedziemy około 200m. Następnie wjeżdżamy w teren, trasa prowadzi pomiędzy licznymi zbiornikami wody i polami. Drogi gruntowe obfitującę w kałuże. Po około 3km krótka sekcja szutru, przechodząca w drogę polną. Na około 5km lekki podjazd na wał przeciwpowodziowy, po którym jedziemy około 1km. Zjazd z wału w kierunku Wisły i krótki odcinek przez gęsty zagajnik z dużą kałużą błota i krótkim odcinkiem sporego piachu. Około 1km przejazd wzdłuż wału, przejazd przez wał i około 2km odcinej polnej drogi przechodzącej w utwardzoną drogę lokalną. Końcówka trasy prowadzi ponownie polną drogą aby na ostatnie około 200m przeciąć pastwisko.

O 9:15 start w stylu Le Mans, biegniemy około 100m do rowerów i ruszamy na pierwszą pętlę. Generalnie rozpoznanie terenu i trasy. Mam małe problemy ze sztycą, która systematycznie chowa się w rurze podsiodłowej. Muszę zatrzymywać się 3 razy aby podnieść siodełko. Po około 50min kończę pierwszą pętlę i zajeżdżam do serwisu w celu dokręcenia zacisku. Po kilku minutach wyruszam na kolejną pętlę. Jedzie mi się całkim dobrze, aż do sporej kałuży w drugiej części pętli. Na śliskim dojeździe zaliczam lekką glebę. Na mecie zajeżdżam do bufetu po kawałek ciasta i uzupełnienie płynów w camelbaku. Kolejne 2 pętle robię bez zjazdu do bazy. Po kolejnej pętli robię dłuższą przerwę na obiad. Od startu minęło około 5 godzin.
Po około 30min wyruszam na trasę, również teraz zaliczam 2 pętle bez przerwy. Cały czas jadę dość równo, utrzymując prędkość średnią na poziomie około 14.8 km/h. Na ósmej pętli dopada mnie mały kryzys fizyczny i dużo większy psychiczny. Jedzie mi sie dość ciężko, do tego wolno. Po zakończeniu pętli totalnie nie mam motywacji do kontynuacji. Spędzam około 1.5h podziwiając zawodników, którzy pomimo zmęczenia jadą twardo dalej.

Wyniki:
Rundy: 8
Czas całkowity: 09:07:29
Miejsce M4: 19/21

Podsumowanie:
Wielogodzinne maratony oparte na zaliczaniu kilkunastokilometrowej rundy to spore wyzwanie dla psychiki, która zaczyna zniechęcać do dalszej jazdy. Przewagę ma jazda zespołowa, w której jazda przeplata się z odpoczynkiem.
W moim przypadku byłem pozytywnie zaskoczony utrzymywaniem w miarę stałej prędkości średniej. Pod koniec jazdy odczuwałem spore bóle obu dłoni, związane prawdoodobnie ze sztywnością pseudo-amortyzatora. Oprócz bólu, pojawiły się wątpliwości co do pomysłu zakupu do nowego roweru sztywnego widelca karbonowego. To chyba nie jest optymalne rozwiązanie na wielogodzinne imprezy.
  • DST 112.00km
  • Teren 112.00km
  • Czas 07:37
  • VAVG 14.70km/h
  • VMAX 28.50km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 176 ( 96%)
  • HRavg 149 ( 81%)
  • Kalorie 6532kcal
  • Sprzęt Scrapper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl