Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2013
Dystans całkowity: | 950.93 km (w terenie 153.61 km; 16.15%) |
Czas w ruchu: | 43:34 |
Średnia prędkość: | 21.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.50 km/h |
Suma podjazdów: | 3009 m |
Maks. tętno maksymalne: | 173 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 150 (81 %) |
Suma kalorii: | 22535 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 95.09 km i 4h 21m |
Więcej statystyk |
Sobota, 29 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 12. 100-200 km, 2013. Rockhopper
Wycieczka
Trasa:
- DST 100.51km
- Teren 3.00km
- Czas 04:31
- VAVG 22.25km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 161 ( 87%)
- HRavg 126 ( 68%)
- Kalorie 2932kcal
- Podjazdy 194m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 14. 300-400 km, 2013. Tricross, 41. Brevety
Brevet 300 km
Trasa: Chotomów - Nowy Dwór Mazowiecki - Zakroczym - Nowe Miasto - Ciechanów - Przasnysz - Nowa Wieś - Maków Mazowiecki - Pułtusk - Nasielsk - Zakroczym - Nowy Dwór Mazowiecki - Chotomów
Wstęp
Kolejny brevet w sezonie 2013, tym razem 300 km. Główną atrakcją jest start o 18:00 i jazda w nocy. Z jednej strony to najkrótsza noc w roku, z drugiej ciekawe doświadczenie w pierwszej części dystansu.
Na starcie w Chotomowie zjawiam się około 10:00, zostawiam samochód i jadę rowerem nad Zegrze na firmowy piknik. Teoretycznie miałem do przejechania około 20 km w jedną stronę, ale okazało się, że zrobiłem łącznie prawie 55 km. Trochę sporo jak na lekką przejażdżkę, do tego w temperaturze dochodzącej do 30 stopni. Po 3 godzinach spędzonych na pikniku wracam do Chotomowa, gdzie docieram około 17:00. Na starcie jest już kilka osób, kolejne dojeżdżają w ciągu kilkunastu minut.
Po porannej, zbyt długiej jeździe mam małe obawy co do reszty dnia. Oprócz zaliczonego dystansu jestem trochę przeziębiony.
PK 1 - Chotomów
Na starcie pojawiło się łącznie 13 osób, w tym dwie Panie i jeden zawodnik na "poziomce". Po załatwieniu formalności i krótkiej odprawie ruszamy w trasę. Z punktu wyjeżdżam jako pierwszy i na tej pozycji dojeżdżam do skrętu na Nowy Dwór Mazowiecki (około 3.5 km). Po skręcie wyprzedzają mnie Grzegorz i Maciej a po kilkuset metrach pozostali zawodnicy. Udaje mi się utrzymać w grupie, co wcześniej się nie zdarzało. Jedziemy razem przez kilka kilometrów, tempo jak na moje możliwości zbyt duże, ponad 30 km/h. Na około 10 km razem z Lucyną zostajemy w tyle, przez chwilę próbuję dojechać, ale nie ma to sensu, grupa coraz bardziej się oddala. Po dojeździe do Nowego Dworu Mazowieckiego tracę ich zupełnie z pola widzenia. Jednocześnie straciłem z pola widzenia Lucynę, jak się później okazało na 12 km złapała pierwszą gumę.
Za Nowym Dworem Mazowieckim mijam Rafała, który jako jedyny jechał na "poziomce" i zrobił sobie krótką przerwę. Za chwilę dojeżdża i przez kilka kilometrów jedziemy razem. Za Zakroczymiem Rafał zaczyna mi powoli odjeżdżać, chociaż nadal jest w zasięgu wzroku. Na około 30 km spotykamy się ponownie. Rafał zrobił sobie krótką przerwę. Za jego przykładem zrobiłem sobie siku-stopa. W tym momencie średnia z jazdy to 29 km/h. Do wcześniejszych obaw związanych z poranną przejażdżką i przeziębieniem doszedł zbyt mocny start.
Po kilku minutach ruszamy i Rafał powoli mi odjeżdża. Tak będzie aż do końca brevetu. Przez większość czasu będę go widział w oddali lub na punktach kontrolnych.
Około 21:30 dojeżdżam do punktu kontrolnego w Ciechanowie, mijając po drodze wyjeżdżających z punktu Krzysztofa i jednego z zawodników. Na punkcie jest oczywiście Rafał.
Całkowity czas jazdy: 03:19:57
Całkowity dystans: 86.8 km
Całkowita suma przewyższeń: 235 m
Podczas majowej 400-ki dojazd do Ciechanowa zajął mi ponad 50 min dłużej.
PK 2 - Przasnysz
Po około 30 min wyjeżdżamy z punktu i po kilkunastu minutach Rafał znika w oddali. Jest już ciemno, więc zaczyna się test nowej lampki MagicShine. Jedzie mi się całkiem dobrze, chociaż dużo wolniej niż na początku. Chociaż jest ponad 20 stopni, odczuwam lekki chłód, dlatego zaraz za Ciechanowem ubieram się w wiatrówkę. Kilka minut przed północą dojeżdżam do kolejnego punktu kontrolnego w Przasnyszu, gdzie oczywiście spotykam Rafała.
Całkowity czas jazdy: 05:14:36
Całkowity dystans: 129.3 km
Całkowita suma przewyższeń: 391 m
PK 3 - Nowa Wieś
Z Przasnysza wyjeżdżam kilka minut po Rafale i do kolejnego punktu w Nowej Wsi jadę samotnie. Jadę spokojnie utrzymując prędkość na poziomie nieco ponad 20 km/h. Około 02:20 dojeżdżam do punktu kontrolnego w Nowej Wsi, gdzie przewidziany był obiad. Na punkcie jest oczywiście Rafał, który kończy jeść zupę. Posilam się ciepłą zupą, kanapką i batonem z paczki. Chociaż jest dość ciepło, wkładam dodatkowe spodnie 3/4 i cienki polar. Wiatrówkę zamieniam na kurtkę przeciwdeszczową. Około 03:00 wyjeżdżamy razem z punktu kontrolnego i po kilkuset metrach zaczynam jechać samotnie.
Całkowity czas jazdy: 07:11:16
Całkowity dystans: 171.9 km
Całkowita suma przewyższeń: 433 m
PK 4 - Nasielsk
Po wyjeździe z punktu jedzie mi się całkiem dobrze, to chyba zasługa ciepłego posiłku i suchych ubrań. Około 04:00 zaczyna się powili przejaśniać. Powoli zaczyna dawać o sobie znać zmęczenie i dodatkowe kilometry przejechane rano. Nie mam siły by mocniej pedałować, stąd prędkość dość często spada poniżej 20 km/h. Gdzieś przed Makowem Mazowieckim mijam Rafała, który zrobił sobie krótka przerwę na drzemkę na przystanku autobusowym. Pozdrawiam go i jadę dalej, wiedząc, że niedługo mnie dogoni i wyprzedzi. Po kilkunastu kilometrach robię siku-stopa i w tym czasie dojeżdża Rafał. Mając go w zasięgu wzroku dojeżdżam do Pułtuska. Przy wyjeździe z miasta jest lekki podjazd, po którego pokonaniu nie widzę już Rafała. Początkowo myślę, że trochę odjechał, ale im bliżej Nasielska, tym bardziej wydaje się możliwe to, że zgubił drogę w Pułtusku. Dojeżdżam do punktu w Nasielsku a zaraz po mnie zjawia się Rafał. Nie pamiętam dokładnie godziny przybycia, ale było już jasne, że nie uda się zmieścić w 15 h, musiałbym do końca jechać z prędkością ponad 25 km/h. Po małej przekąsce, kawie i wizycie w toalecie wyjeżdżamy razem z punktu kontrolnego. Przez Nasielsk przejeżdżamy razem, potem Rafał standardowo odjeżdża. Cały czas jest jednak w zasięgu wzroku.
Całkowity czas jazdy: 10:58:43
Całkowity dystans: 249.6 km
Całkowita suma przewyższeń: 650 m
PK 5 - Meta
Jadę bardzo spokojnie, bo na więcej nie wystarcza sił. Na około 40 km od mety zaczyna padać deszcz. Początkowo mały, jednak po kilkunastu minutach przechodzi w ulewę. Z lenistwa nie zatrzymałem się aby założyć pokrowce przeciwdeszczowe na torby i na mecie okazało się, że jest w nich mokro. Za Swobodnią kolejny raz mijam Rafała odpoczywającego na przystanku. Po nim też już widać zmęczenie. Rafał dojeżdża na wysokości lotniska w Modlinie i standardowo odjeżdża na kilkaset metrów. Za Nowym Dworem Mazowieckim przestaje padać, ale na drodze jest sporo wody. Korzystam z kałuż, aby ogrzać zmarznięte stopy, woda wydaje się ciepła. Prosta do Jabłonnej jest jak przekleństwo, jadę, jadę i nie mogę dojechać do ostatnich 3 górek, po których do mety jest niecałe 5 kilometrów. Wreszcze zaliczam ostatnią i lekko podkręcam tempo. To chyba adrenalina. Dodatkowym motywatorem jest widok Rafała w odległości około 100-200 metrów. Przyśpieszam, aby ukończyć w czasie nie gorszym niż w 2012. Po 16.5 h dojeżdżam do mety w Chotomowie, na której wita mnie Danusia i oczywiście Rafał. Czas identyczny jak przed rokiem, chociaż tym razem o kilkanaście minut krócej spędziłem na rowerze.
Całkowity czas jazdy: 13:53:00
Całkowity dystans: 308.9 km
Całkowita suma przewyższeń: 797 m
Podsumowanie
Udało mi się ukończyć kolejny brevet. Czas poniżej wstępnych założeń, ale jest w tym udział przeziębienia i dodatkowych kilometrów w upale. W porównaniu do ubiegłorocznej 300-ki byłem dużo mniej zmęczony. Po dojeździe do domu i 2-godzinnej drzemce byłem gotowy do życia.
W czasie brevetu testowałem nową lampke przednią, MagicShine MJ-872. Ustawiona na 25% mocy świeciła wystarczająco mocno przez ponad 13 godzin. Muszę jeszcze dopracować jej lokalizację, niestety kolidowała z torbą na kierownicy.
To był także test torby na kierownicę Topeak Tour Guide. Torba chociaż mała, zajmowała prawie całą przestrzeń na kierownicy. Pomimo sztywnej konstrukcji widać było, że odkształca się pod swoim ciężarem. Przed kolejnym brevetem muszę popracować nad jakimś dodatkowym systemem wsparcia, tak aby można było w niej schować dodatkowe rzeczy. Egzamin zdał mapnik, dla którego kupiłem torbę. Widoczność cue-sheet bardzo dobra w czasie jazdy. Pamiętając kłopoty z rozmoczonym cue-sheet przed miesiącem, tym razem podzieliłem go na 2 części i zafoliowałem. Metoda super.
Za 2 tygodnie kolejne wyzwanie, brevet 600 km. Przed 300-ką żartowałem, że to tylko 2 300-tki, jedna po drugiej, ale po ostatnim weekendzie mam do tego brevetu dużo większy respekt. Dodatkowo mam twarde postanowienie spokojnej jazdy od samego początku.
Wstęp
Kolejny brevet w sezonie 2013, tym razem 300 km. Główną atrakcją jest start o 18:00 i jazda w nocy. Z jednej strony to najkrótsza noc w roku, z drugiej ciekawe doświadczenie w pierwszej części dystansu.
Na starcie w Chotomowie zjawiam się około 10:00, zostawiam samochód i jadę rowerem nad Zegrze na firmowy piknik. Teoretycznie miałem do przejechania około 20 km w jedną stronę, ale okazało się, że zrobiłem łącznie prawie 55 km. Trochę sporo jak na lekką przejażdżkę, do tego w temperaturze dochodzącej do 30 stopni. Po 3 godzinach spędzonych na pikniku wracam do Chotomowa, gdzie docieram około 17:00. Na starcie jest już kilka osób, kolejne dojeżdżają w ciągu kilkunastu minut.
Po porannej, zbyt długiej jeździe mam małe obawy co do reszty dnia. Oprócz zaliczonego dystansu jestem trochę przeziębiony.
PK 1 - Chotomów
Na starcie pojawiło się łącznie 13 osób, w tym dwie Panie i jeden zawodnik na "poziomce". Po załatwieniu formalności i krótkiej odprawie ruszamy w trasę. Z punktu wyjeżdżam jako pierwszy i na tej pozycji dojeżdżam do skrętu na Nowy Dwór Mazowiecki (około 3.5 km). Po skręcie wyprzedzają mnie Grzegorz i Maciej a po kilkuset metrach pozostali zawodnicy. Udaje mi się utrzymać w grupie, co wcześniej się nie zdarzało. Jedziemy razem przez kilka kilometrów, tempo jak na moje możliwości zbyt duże, ponad 30 km/h. Na około 10 km razem z Lucyną zostajemy w tyle, przez chwilę próbuję dojechać, ale nie ma to sensu, grupa coraz bardziej się oddala. Po dojeździe do Nowego Dworu Mazowieckiego tracę ich zupełnie z pola widzenia. Jednocześnie straciłem z pola widzenia Lucynę, jak się później okazało na 12 km złapała pierwszą gumę.
Za Nowym Dworem Mazowieckim mijam Rafała, który jako jedyny jechał na "poziomce" i zrobił sobie krótką przerwę. Za chwilę dojeżdża i przez kilka kilometrów jedziemy razem. Za Zakroczymiem Rafał zaczyna mi powoli odjeżdżać, chociaż nadal jest w zasięgu wzroku. Na około 30 km spotykamy się ponownie. Rafał zrobił sobie krótką przerwę. Za jego przykładem zrobiłem sobie siku-stopa. W tym momencie średnia z jazdy to 29 km/h. Do wcześniejszych obaw związanych z poranną przejażdżką i przeziębieniem doszedł zbyt mocny start.
Po kilku minutach ruszamy i Rafał powoli mi odjeżdża. Tak będzie aż do końca brevetu. Przez większość czasu będę go widział w oddali lub na punktach kontrolnych.
Około 21:30 dojeżdżam do punktu kontrolnego w Ciechanowie, mijając po drodze wyjeżdżających z punktu Krzysztofa i jednego z zawodników. Na punkcie jest oczywiście Rafał.
Całkowity czas jazdy: 03:19:57
Całkowity dystans: 86.8 km
Całkowita suma przewyższeń: 235 m
Podczas majowej 400-ki dojazd do Ciechanowa zajął mi ponad 50 min dłużej.
PK 2 - Przasnysz
Po około 30 min wyjeżdżamy z punktu i po kilkunastu minutach Rafał znika w oddali. Jest już ciemno, więc zaczyna się test nowej lampki MagicShine. Jedzie mi się całkiem dobrze, chociaż dużo wolniej niż na początku. Chociaż jest ponad 20 stopni, odczuwam lekki chłód, dlatego zaraz za Ciechanowem ubieram się w wiatrówkę. Kilka minut przed północą dojeżdżam do kolejnego punktu kontrolnego w Przasnyszu, gdzie oczywiście spotykam Rafała.
Całkowity czas jazdy: 05:14:36
Całkowity dystans: 129.3 km
Całkowita suma przewyższeń: 391 m
PK 3 - Nowa Wieś
Z Przasnysza wyjeżdżam kilka minut po Rafale i do kolejnego punktu w Nowej Wsi jadę samotnie. Jadę spokojnie utrzymując prędkość na poziomie nieco ponad 20 km/h. Około 02:20 dojeżdżam do punktu kontrolnego w Nowej Wsi, gdzie przewidziany był obiad. Na punkcie jest oczywiście Rafał, który kończy jeść zupę. Posilam się ciepłą zupą, kanapką i batonem z paczki. Chociaż jest dość ciepło, wkładam dodatkowe spodnie 3/4 i cienki polar. Wiatrówkę zamieniam na kurtkę przeciwdeszczową. Około 03:00 wyjeżdżamy razem z punktu kontrolnego i po kilkuset metrach zaczynam jechać samotnie.
Całkowity czas jazdy: 07:11:16
Całkowity dystans: 171.9 km
Całkowita suma przewyższeń: 433 m
PK 4 - Nasielsk
Po wyjeździe z punktu jedzie mi się całkiem dobrze, to chyba zasługa ciepłego posiłku i suchych ubrań. Około 04:00 zaczyna się powili przejaśniać. Powoli zaczyna dawać o sobie znać zmęczenie i dodatkowe kilometry przejechane rano. Nie mam siły by mocniej pedałować, stąd prędkość dość często spada poniżej 20 km/h. Gdzieś przed Makowem Mazowieckim mijam Rafała, który zrobił sobie krótka przerwę na drzemkę na przystanku autobusowym. Pozdrawiam go i jadę dalej, wiedząc, że niedługo mnie dogoni i wyprzedzi. Po kilkunastu kilometrach robię siku-stopa i w tym czasie dojeżdża Rafał. Mając go w zasięgu wzroku dojeżdżam do Pułtuska. Przy wyjeździe z miasta jest lekki podjazd, po którego pokonaniu nie widzę już Rafała. Początkowo myślę, że trochę odjechał, ale im bliżej Nasielska, tym bardziej wydaje się możliwe to, że zgubił drogę w Pułtusku. Dojeżdżam do punktu w Nasielsku a zaraz po mnie zjawia się Rafał. Nie pamiętam dokładnie godziny przybycia, ale było już jasne, że nie uda się zmieścić w 15 h, musiałbym do końca jechać z prędkością ponad 25 km/h. Po małej przekąsce, kawie i wizycie w toalecie wyjeżdżamy razem z punktu kontrolnego. Przez Nasielsk przejeżdżamy razem, potem Rafał standardowo odjeżdża. Cały czas jest jednak w zasięgu wzroku.
Całkowity czas jazdy: 10:58:43
Całkowity dystans: 249.6 km
Całkowita suma przewyższeń: 650 m
PK 5 - Meta
Jadę bardzo spokojnie, bo na więcej nie wystarcza sił. Na około 40 km od mety zaczyna padać deszcz. Początkowo mały, jednak po kilkunastu minutach przechodzi w ulewę. Z lenistwa nie zatrzymałem się aby założyć pokrowce przeciwdeszczowe na torby i na mecie okazało się, że jest w nich mokro. Za Swobodnią kolejny raz mijam Rafała odpoczywającego na przystanku. Po nim też już widać zmęczenie. Rafał dojeżdża na wysokości lotniska w Modlinie i standardowo odjeżdża na kilkaset metrów. Za Nowym Dworem Mazowieckim przestaje padać, ale na drodze jest sporo wody. Korzystam z kałuż, aby ogrzać zmarznięte stopy, woda wydaje się ciepła. Prosta do Jabłonnej jest jak przekleństwo, jadę, jadę i nie mogę dojechać do ostatnich 3 górek, po których do mety jest niecałe 5 kilometrów. Wreszcze zaliczam ostatnią i lekko podkręcam tempo. To chyba adrenalina. Dodatkowym motywatorem jest widok Rafała w odległości około 100-200 metrów. Przyśpieszam, aby ukończyć w czasie nie gorszym niż w 2012. Po 16.5 h dojeżdżam do mety w Chotomowie, na której wita mnie Danusia i oczywiście Rafał. Czas identyczny jak przed rokiem, chociaż tym razem o kilkanaście minut krócej spędziłem na rowerze.
Całkowity czas jazdy: 13:53:00
Całkowity dystans: 308.9 km
Całkowita suma przewyższeń: 797 m
Podsumowanie
Udało mi się ukończyć kolejny brevet. Czas poniżej wstępnych założeń, ale jest w tym udział przeziębienia i dodatkowych kilometrów w upale. W porównaniu do ubiegłorocznej 300-ki byłem dużo mniej zmęczony. Po dojeździe do domu i 2-godzinnej drzemce byłem gotowy do życia.
W czasie brevetu testowałem nową lampke przednią, MagicShine MJ-872. Ustawiona na 25% mocy świeciła wystarczająco mocno przez ponad 13 godzin. Muszę jeszcze dopracować jej lokalizację, niestety kolidowała z torbą na kierownicy.
To był także test torby na kierownicę Topeak Tour Guide. Torba chociaż mała, zajmowała prawie całą przestrzeń na kierownicy. Pomimo sztywnej konstrukcji widać było, że odkształca się pod swoim ciężarem. Przed kolejnym brevetem muszę popracować nad jakimś dodatkowym systemem wsparcia, tak aby można było w niej schować dodatkowe rzeczy. Egzamin zdał mapnik, dla którego kupiłem torbę. Widoczność cue-sheet bardzo dobra w czasie jazdy. Pamiętając kłopoty z rozmoczonym cue-sheet przed miesiącem, tym razem podzieliłem go na 2 części i zafoliowałem. Metoda super.
Za 2 tygodnie kolejne wyzwanie, brevet 600 km. Przed 300-ką żartowałem, że to tylko 2 300-tki, jedna po drugiej, ale po ostatnim weekendzie mam do tego brevetu dużo większy respekt. Dodatkowo mam twarde postanowienie spokojnej jazdy od samego początku.
- DST 308.95km
- Czas 13:53
- VAVG 22.25km/h
- VMAX 40.50km/h
- Temperatura 28.0°C
- HRmax 162 ( 87%)
- HRavg 125 ( 67%)
- Kalorie 7100kcal
- Podjazdy 797m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 11. 50-100 km, 2013. Tricross
Przejażdżka
Trasa: Chotomów - Legionowo - Nieporęt - Białobrzegi - Nieporęt - Legionowo - Chotomów
Lekka rozgrzewka przed brevetem. Na starcie w Chotomowie zostawiłem samochód i wybrałem się na piknik firmowy w ośrodku promenada.
Lekka rozgrzewka przed brevetem. Na starcie w Chotomowie zostawiłem samochód i wybrałem się na piknik firmowy w ośrodku promenada.
- DST 54.57km
- Czas 02:27
- VAVG 22.27km/h
- VMAX 33.50km/h
- Temperatura 32.0°C
- HRmax 173 ( 93%)
- HRavg 125 ( 67%)
- Kalorie 1443kcal
- Podjazdy 61m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 12. 100-200 km, 2013. Rockhopper, 42. Maratony MTB
Mazovia MTB Maraton - Kozienice
Trasa: Okolice Kozienic - dystans GIGA
- DST 101.21km
- Teren 101.21km
- Czas 04:51
- VAVG 20.87km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 353m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 11. 50-100 km, 2013. Tricross
Przejażdżka
Trasa: Henryków-Urocze - Łoś - Prażmów - Grójec - Falęcin - Przyłom - Drwalew - Prażmów - Łoś - Henryków-Urocze
- DST 61.30km
- Teren 5.40km
- Czas 02:42
- VAVG 22.70km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 136 ( 73%)
- HRavg 116 ( 62%)
- Kalorie 1417kcal
- Podjazdy 147m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 11. 50-100 km, 2013. Tricross
Przejażdżka
Trasa: Henryków-Urocze - Łoś - Prażmów - Drwalew - Chynów - Góra Kalwaria - Pilawa - Zalesie Górne - Piaseczno - Wola Gołkowska - Złotokłos - Henryków-Urocze
- DST 71.43km
- Czas 02:49
- VAVG 25.36km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 142 ( 76%)
- HRavg 122 ( 65%)
- Kalorie 1740kcal
- Podjazdy 157m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2013. Rockhopper, 42. Maratony MTB
Mazovia MTB Maraton - Otwock
Trasa: Okolice Otwocka
- DST 44.40km
- Teren 43.00km
- Czas 03:00
- VAVG 14.80km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 171 ( 92%)
- HRavg 150 ( 81%)
- Kalorie 2200kcal
- Podjazdy 319m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 11. 50-100 km, 2013. Tricross
Przejażdżka
Trasa: Henryków-Urocze - Łoś - Grójec - Tarczyn - Gołków - Złotokłos - Henryków-Urocze
- DST 54.43km
- Czas 02:03
- VAVG 26.55km/h
- VMAX 44.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 163 ( 88%)
- HRavg 137 ( 74%)
- Kalorie 1510kcal
- Podjazdy 141m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2013. Rockhopper
Przejażdżka
Trasa: Białystok (Starosielce) - Choroszcz - Łyski - Białystok - Klepacze - Białystok
- DST 27.02km
- Teren 1.00km
- Czas 01:20
- VAVG 20.27km/h
- VMAX 37.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 129m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 czerwca 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 12. 100-200 km, 2013. Rockhopper
Wycieczka
Trasa: Białystok (Starosielce) - Korycin - Sokółka - Białystok
- DST 127.11km
- Czas 05:58
- VAVG 21.30km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- HRmax 159 ( 85%)
- HRavg 131 ( 70%)
- Kalorie 4193kcal
- Podjazdy 711m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze