Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46068.44 km
  • Km w terenie: 3272.64 km (7.10%)
  • Czas na rowerze: 100d 12h 56m
  • Prędkość średnia: 19.09 km/h
  • Suma w górę: 140276 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy magicjade.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 12 lipca 2016 Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 12. 100-200 km, 2016, 2016. Rockhopper

Armenia #12

Trasa: Yerevan - Yeghegnadzor

Ten dzień dał mi nieźle w kość, ale po kolei. 

O północy ruszamy z siostrą na lotnisko Zvartnots. Jest około 20 stopni i przez większość dystansu z górki, więc po około 30 minutach docieramy na miejsce. Odbieram z przechowalni karton i zaczynam pakować rowej mojej siostry do wyjazdu. Idzie całkiem sprawnie i po około 40 min jesteśmy gotowi do czekowania. Niestety okazuje się, że samolot już na starcie w Warszawie ma opóźnienie, które przekłada się na przesunięte czekowanie, czekamy więc dodatkowe 40 min lekko przysypiając. Po załatwieniu formalności moja siostra znika w strefie wolnocłowej a ja wracam do hotelu trochę pospać. Dojeżdżam około 3:30 planując pospać około 5h. Wstaję według planu, zaliczam śniadanie i zaczynam pakowanie. Część rzeczy zostawiam na przechowanie w hotelu i około 10:30 ruszam w drogę do Yeghegnadzor. Trasa to około 122 km, opcjonalnie rozważałem opcję zajechania do Surb Karapet i Noravank, to dodatkowe 30 km i kilkaset metrów w pionie. Skończyło się tylko na planach.

Początek, to wyjazd z Yerevania, lekko z górki (około 100 m). Po około 15 km docieram do nowej drogi betonowej do Araratu. Trasę tę pokonywałem w drugim dniu pobytu odwiedzając Khor Virap. Około 12:00 po 30 km jazdy zatrzymuję się w znajomym barze na obiad. Sałatka i shisz kebab dodają energii na dalszą jazdę. 40 km do zjazdu na Yeghegnadzor "mija jak z bicza strzelił", udaje mi się osiągnąć średnią z jazdy na poziomie 26 km/h. Po skręccie na wschód prędkość spada poniżej 20 km/h. Z jednej strony zaczyna wiać w twarz, z drugiej zaczynam prawie 40-km podjazd. W miejscowości  Vedi a następnie Shaghap uzupełniam płyny i jak się później okaże, to było dużo za mało. Do 50 km nachylenie jest znikome, optycznie wydaje się, że jest z górki a jednak jest minimalnie pod górę. Potem nachylenie systematycznie wzrasta do 3-5% aż do 70 km. Kolejne 10 km to podjazdy z nachyleniem od 7 do prawie 10%, do tego z nieba leje się żar. Na 75 km odcina mi zupełnie prąd, czuję lekkie skurcze w łydkach i zupełnie nie mam siły jechać. W konsekwencji kolejne 1.5 km pokonuję pieszo pchając rower. Dodatkowo kończy mi się woda. Na około 1.5 km przed końcem podjazdu wjeżdżam do wioski Lusashogh, gdzie rozglądam się za sklepem, niestety jest tylko kranik z wodą źródlaną, dobrze, że chociaż to. Odświeżam się, napełnim bidon i zaczynam walkę z końcówką podjazdu. Ostatecznie wjeżdżam aż na 2030 m n.p.m. pokonując w pionie prawie 1 000 m od wyjazdu z Yerevania. Przede mną ponad 8 km zjazdu i nieziemskie widoki. Zaraz na początku zjazdu dojeżdżam do drogi prowadzącej do Surb Karapet, ale widząc, że jest ona szutrowa, do tego cofa się względem tego co juz pzrejechałem, daję sobie spokój i jadę dalej. W połowie zjazdu wjeżdżam na drogę Yeraskh - Goris i natychmiast zwiększa się ruch samochodowy. Powoli zaczynam rozglądać się za jakimś posiłkiem, ale jak na złość nic nie ma, do tego mam przed sobą ponad 3-km podjazd o nachyleniu dochodzącym do 6%. Od 91 km zaczyna się ponad 15-km zjazd, w którym utracę prawie całą wypracowaną wysokość. Utrata całej wysokości na krótkim odcinku oznacza, że zjazd był dużo bardziej stromy w odczuciu niż podjazd. Modliłem się, aby wytrzymały moje klocki hamulcowe. Na około 95 km zatrzymuję się w małej kafejce na posiłek i uzupełnienie płynów. Krótka przerwa i jadę dalej. Po pzrejechaniu przez miejscowość Areni słynącą z produkcji wina, na około 110 km dojeżdżam do zjazdu do Noravank. Dojazd i powrót to dodatkowe 15 km i około 400 m przewyższenia. Jest już po 18, dlatego jadę dalej do Yeghegnadzor. Jak na złość, ostatnie 6 km to kolejny podjazd, z czego najgorsze czeka mnie już w mieście. Wydaje się, że mój Guest House został zbudowany w najwyższym punkcie miasteczka. Około  20:30, po 10 h od wyjazdu z Yerevania docieram na miejsce. Jestem totalnie zmordowany a jutro czeka mnie 134 km do Goris i ponad 2 100 m przewyższenia.


W drodze do Yeghegnadzor (chyba najlepsza widoczność na Ararat w czasie mojego pobytu)


W drodze do Yeghegnadzor


W drodze do Yeghegnadzor


Okolice Yeghegnadzor


Okolice Yeghegnadzor




  • DST 147.67km
  • Czas 08:57
  • VAVG 16.50km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 149 ( 81%)
  • HRavg 110 ( 60%)
  • Kalorie 6800kcal
  • Podjazdy 1850m
  • Sprzęt Specialized Rockhopper SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa esciu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl