Wpisy archiwalne w kategorii
04. Rockhopper
| Dystans całkowity: | 12820.74 km (w terenie 2127.95 km; 16.60%) |
| Czas w ruchu: | 715:32 |
| Średnia prędkość: | 17.91 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 68.50 km/h |
| Suma podjazdów: | 54063 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 234 (127 %) |
| Maks. tętno średnie: | 165 (90 %) |
| Suma kalorii: | 382474 kcal |
| Liczba aktywności: | 416 |
| Średnio na aktywność: | 30.82 km i 1h 43m |
| Więcej statystyk | |
Niedziela, 22 września 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2013. Rockhopper, 42. Maratony MTB
Mazovia MTB Maraton - Nowy Dwór Mazowiecki
Trasa: Nowy Dwór Mazowiecki i okolice
- DST 68.44km
- Teren 65.00km
- Czas 04:03
- VAVG 16.90km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 178 ( 97%)
- HRavg 153 ( 83%)
- Kalorie 3446kcal
- Podjazdy 262m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 września 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2013. Rockhopper
Przejażdżka
Trasa: Henryków-Urocze - Tarczyn
- DST 6.68km
- Czas 00:20
- VAVG 20.04km/h
- VMAX 24.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 22m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 września 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2013. Rockhopper, 42. Maratony MTB
Mazovia MTB Maraton - Rawa Mazowiecka
Trasa: Okolice Rawy Mazowieckiej
- DST 56.50km
- Teren 40.00km
- Czas 02:41
- VAVG 21.06km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 176 ( 96%)
- HRavg 154 ( 84%)
- Kalorie 2310kcal
- Podjazdy 379m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 września 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2013. Rockhopper, 42. Maratony MTB
Mazovia MTB Maraton - Skarżysko Kamienna
Trasa: Skarżysko-Kamienna
- DST 58.84km
- Teren 58.00km
- Czas 03:20
- VAVG 17.65km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 176 ( 96%)
- HRavg 155 ( 84%)
- Kalorie 2803kcal
- Podjazdy 660m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 sierpnia 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2013. Rockhopper
Przejażdżka
Trasa:
- DST 1.96km
- Teren 1.96km
- Czas 00:08
- VAVG 14.70km/h
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2013. Rockhopper
Przejażdżka
Trasa: Białystok (Starosielce) - Stanisławowo - Kudrycze - Żuki - Nowosady - Biele - Juchnowiec Kościelny - Białystok
- DST 51.03km
- Teren 10.00km
- Czas 02:15
- VAVG 22.68km/h
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 162 ( 87%)
- HRavg 126 ( 68%)
- Kalorie 1485kcal
- Podjazdy 177m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 sierpnia 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2013. Rockhopper
Przejażdżka
Trasa: Po mieście
- DST 20.19km
- Czas 00:58
- VAVG 20.89km/h
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 sierpnia 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2013. Rockhopper
Szwecja - Dzień 10
Z promu zjeżdżam około 13:30 i po niecałych 30 minutach dojeżdżam do dworca Gdańsk Główny. Zmieniam bilet, idę na kebaba i o 15:40 jadę już w pociągu. Jeszcze tylko krótki dojazd z dworca do domu i będzie po wyprawie.
Podsumowanie
Wyjazd skrócony o 4 dni głównie z powodu przeziębienia i dość niskich temperatur w nocy, na które nie był przygotowany mój śpiwór. Mam jeszcze kilka dni urlopu, więc trochę pojeżdżę.
Zestaw wyprawowy w wersji ultra lekkiej sprawdził się całkiem dobrze. Poniżej krótki komentarz do poszczególnych toreb:
Torba na kierownicę:
- Obok namiotu zawiniętego w matę samopompującą dołożyłem do torby małą reklamówkę z brudnymi ciuchami,.
- Torba opiera się na koronie widelca, który na czas podróży zabezpieczyłem plastrem. Pomimo zabezpieczenia plaster z jednej strony się wytarł a torba zdarła trochę lakieru z korony. Na przyszłość muszę pokombinować z osłoną piankową.
Torba podsiodłowa:
- Generalnie zawierała ubrania i w pełni spełniła swoje zadanie.
- Dopracowania wymaga mocowanie lampki tylnej, obecna miała tendencję do przemieszczania się.
- Jedyny mankament, to ze względu na rozmiary klamr, instalacja torby wymaga odkręcenia śruby mocującej siodełko. Prawdopodobnie przy zastosowaniu sztycy bez offsetu i przesunięciu siodełka do tyłu, odkręcanie nie byłoby konieczne.
Torba w ramie:
- Generalnie najrzadziej otwierana z racji przewożenia części i dętek.
- Ze względu na rozmiary mogłaby służyć do przewodu małej ilości prowiantu.
Plecak:
- Najbardziej uciążliwa część bagażu. Ponieważ nie jest to plecak dedykowany do jazdy na rowerze, całkowicie blokował odprowadzanie potu. Zamiast tego, cały pot wsiąkał w ścianki plecaka przechodząc aż do środka.
- Inwestycja w plecak rowerowy z odpowiednim ukształtowaniem ścianki tylnej powinna poprawić komfort jazdy. W plecaku komieczne jest zapięcie spinające szelki, tak aby zmniejszyć ucisk na ramionach.
W wersji ultralight trzeba przemyśleć każdą rzecz zabieraną ze sobą na wyjazd. W tym przypadku zupełnie nie używałem 2 kompletów strojów kolarskich a brakowało mi ciepłych ubrań cywilnych. Muszę też popracować nad mocowaniem śpiwora do górnej rury i tym samym zmniejszyć ciężar plecaka.
Generalmie wyjazd udany, miałem możliwość zaliczenia jazdy z rowerem w pociągu, na promie, w autobusie. Do tego jedno spanie na dziko i jedno na kempingu. Łączenie mini wyprawy ze startem w zawodach nie jest do końca efektywne. Po przejechaniu ponad 400 km nie zdążyłem się w pełni zregenerować przed startem.
Podsumowanie
Wyjazd skrócony o 4 dni głównie z powodu przeziębienia i dość niskich temperatur w nocy, na które nie był przygotowany mój śpiwór. Mam jeszcze kilka dni urlopu, więc trochę pojeżdżę.
Zestaw wyprawowy w wersji ultra lekkiej sprawdził się całkiem dobrze. Poniżej krótki komentarz do poszczególnych toreb:
Torba na kierownicę:
- Obok namiotu zawiniętego w matę samopompującą dołożyłem do torby małą reklamówkę z brudnymi ciuchami,.
- Torba opiera się na koronie widelca, który na czas podróży zabezpieczyłem plastrem. Pomimo zabezpieczenia plaster z jednej strony się wytarł a torba zdarła trochę lakieru z korony. Na przyszłość muszę pokombinować z osłoną piankową.
Torba podsiodłowa:
- Generalnie zawierała ubrania i w pełni spełniła swoje zadanie.
- Dopracowania wymaga mocowanie lampki tylnej, obecna miała tendencję do przemieszczania się.
- Jedyny mankament, to ze względu na rozmiary klamr, instalacja torby wymaga odkręcenia śruby mocującej siodełko. Prawdopodobnie przy zastosowaniu sztycy bez offsetu i przesunięciu siodełka do tyłu, odkręcanie nie byłoby konieczne.
Torba w ramie:
- Generalnie najrzadziej otwierana z racji przewożenia części i dętek.
- Ze względu na rozmiary mogłaby służyć do przewodu małej ilości prowiantu.
Plecak:
- Najbardziej uciążliwa część bagażu. Ponieważ nie jest to plecak dedykowany do jazdy na rowerze, całkowicie blokował odprowadzanie potu. Zamiast tego, cały pot wsiąkał w ścianki plecaka przechodząc aż do środka.
- Inwestycja w plecak rowerowy z odpowiednim ukształtowaniem ścianki tylnej powinna poprawić komfort jazdy. W plecaku komieczne jest zapięcie spinające szelki, tak aby zmniejszyć ucisk na ramionach.
W wersji ultralight trzeba przemyśleć każdą rzecz zabieraną ze sobą na wyjazd. W tym przypadku zupełnie nie używałem 2 kompletów strojów kolarskich a brakowało mi ciepłych ubrań cywilnych. Muszę też popracować nad mocowaniem śpiwora do górnej rury i tym samym zmniejszyć ciężar plecaka.
Generalmie wyjazd udany, miałem możliwość zaliczenia jazdy z rowerem w pociągu, na promie, w autobusie. Do tego jedno spanie na dziko i jedno na kempingu. Łączenie mini wyprawy ze startem w zawodach nie jest do końca efektywne. Po przejechaniu ponad 400 km nie zdążyłem się w pełni zregenerować przed startem.
- DST 9.85km
- Czas 00:30
- VAVG 19.70km/h
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2013. Rockhopper
Szwecja - Dzień 9
Trasa: Stockholm - Huddinge - Taby - Sorunda - Nynashamn
Wstaję około 08:00, biorę prysznic, doładowuję telefon i powoli szykuję się do wyjazdu. W planie mam dojazd do Nynashamn. Prom odpływa o 18:00, więc nie muszę się spinać z jazda. Z hotelu wychodzę około 09:15 i ruszam w drogę. W centrum miasta widzę znak rowerowy Nynaswegen i zakładam, że jest to droga rowerowa do Nunashamn. Kieruję się zgodnie ze znakami, ale na obrzezdach miasta gubię drogę. Zatrzymuję się na śniadanie w McDonalds, bez paliwa daleko nie zajadę. Trochę kręcę i po jakimś czasie natrafiam na znaki regionalnych dróg rowerowych. Kieruję się się na Huddinge, potem odbijam na Taby, gdzie wjeżdżam na drogę, którą jechałem w poniedziałek. Jest słonecznie i ciepło. W miejscowości Sorunda robię krótką przerwę na uzupełnienie płynów. Kilka kilometrów za Sorundą odbijam w lewo, jadąc dalej drogą 225. Po kilku kilometrach dojeżdżam do autostrady, na szczęście obok prowadzi droga techniczna i ścieżka rowerowa. Około 14:30 dojeżdżam do Nynashamn, zmieniam bilet z piątku na poniedziałek i podjeżdżam do wjazdu na prom. O 16:00 jestem już na promie. Szybki obiad, piwo i jestem gotowy do rejsu.
Wstaję około 08:00, biorę prysznic, doładowuję telefon i powoli szykuję się do wyjazdu. W planie mam dojazd do Nynashamn. Prom odpływa o 18:00, więc nie muszę się spinać z jazda. Z hotelu wychodzę około 09:15 i ruszam w drogę. W centrum miasta widzę znak rowerowy Nynaswegen i zakładam, że jest to droga rowerowa do Nunashamn. Kieruję się zgodnie ze znakami, ale na obrzezdach miasta gubię drogę. Zatrzymuję się na śniadanie w McDonalds, bez paliwa daleko nie zajadę. Trochę kręcę i po jakimś czasie natrafiam na znaki regionalnych dróg rowerowych. Kieruję się się na Huddinge, potem odbijam na Taby, gdzie wjeżdżam na drogę, którą jechałem w poniedziałek. Jest słonecznie i ciepło. W miejscowości Sorunda robię krótką przerwę na uzupełnienie płynów. Kilka kilometrów za Sorundą odbijam w lewo, jadąc dalej drogą 225. Po kilku kilometrach dojeżdżam do autostrady, na szczęście obok prowadzi droga techniczna i ścieżka rowerowa. Około 14:30 dojeżdżam do Nynashamn, zmieniam bilet z piątku na poniedziałek i podjeżdżam do wjazdu na prom. O 16:00 jestem już na promie. Szybki obiad, piwo i jestem gotowy do rejsu.
- DST 84.23km
- Czas 04:21
- VAVG 19.36km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- HRmax 149 ( 80%)
- HRavg 115 ( 62%)
- Kalorie 2260kcal
- Podjazdy 560m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 sierpnia 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2013. Rockhopper
Szwecja - Dzień 8
Trasa: Lindvallen - (samochód) - Sigtuna - Stockholm
Wieczorem po wyścigu postanowiłem zmienić plan wyjazdu i wrócić wcześniej do Polski. Główny powód to przeziębienie, które utrzymyje się od kilku dni. Kilka dodatkowych nocy w namiocie tylko by pogorszyło mój stan. Zabieram się do Sztokholmu z jednym zawodników, który podwozi mnie w okolice Sigtuny. Instaluję ponownie torby i ruszam do Sztokholmu. Teoretycanie mam do przejechania około 35 km, ale ponieważ jadę na wyczuie, kilka razy się gubię. Około 20:00 dojeżdżam do centrum miasta. Ponieważ jest to ostatnia noc, postanawiam przenocować pod dachem. Zatrzymuję się w Backpackers Hotel, który bardziej przypomina hostel niż hotel. Cenowo jest tylko nieznacznie droższy od kempingu, ale dużo bardziej luksusowy.
Wieczorem po wyścigu postanowiłem zmienić plan wyjazdu i wrócić wcześniej do Polski. Główny powód to przeziębienie, które utrzymyje się od kilku dni. Kilka dodatkowych nocy w namiocie tylko by pogorszyło mój stan. Zabieram się do Sztokholmu z jednym zawodników, który podwozi mnie w okolice Sigtuny. Instaluję ponownie torby i ruszam do Sztokholmu. Teoretycanie mam do przejechania około 35 km, ale ponieważ jadę na wyczuie, kilka razy się gubię. Około 20:00 dojeżdżam do centrum miasta. Ponieważ jest to ostatnia noc, postanawiam przenocować pod dachem. Zatrzymuję się w Backpackers Hotel, który bardziej przypomina hostel niż hotel. Cenowo jest tylko nieznacznie droższy od kempingu, ale dużo bardziej luksusowy.
- DST 53.16km
- Czas 03:11
- VAVG 16.70km/h
- VMAX 33.00km/h
- Podjazdy 381m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze








