Piątek, 8 lipca 2016
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2016, 2016. Rockhopper
Armenia #8
Trasa: Haghpat - Alaverdi - Vanadzor
Wyruszamy z hotelu około 09:15. Na początku zjazd o 300m w pionie do Alaverdii, gdzie zatrzymujemy się na uzupełnienie płynów. Jest pochmurno, temperatura w granicach 20 stopni, idealna do jazdy. Po kilkunastu kilometrach zaczyna lekko padać, ale nie na tyle mocno, zbyśmy robili przerwę. Po całodniowej regenaracji moja siostra jedzie bez żadnych problemów. Jedziemy spokojnie, utrzymując średnią z jazdy na poziomie 15 km/h, chociaż trasa prawie na całym odcinku pnie się w górę. Po około 35 km robimy przerwę na posiłek w malutkim, przydrożnym barze. W czasie naszego postoju mija nas para rowerzystów na bardzo dziwnym rowerze. Z jednej strony rower w typie tandemu, ale przód to poziomka, tył rower standardowy. Wygląda niestandardowo, do tego jest dość mocno obładowany bagażem. Na jednym z postojów spotykamy sie ponownie i okazuje się, że para pochodzi z Francji. Po 40 km wyszło słońce i aż do samego Vanadzoru był lekki upał. Około 15 meldujemy się w dzisiejszymmiejscu noclegowym, małym B&B. Po wczorajszym dniu z ponad 1000 m przewyższenia, dzisiaj dodatkowo ponad 1100 m, które trochę odczuwałem. Jutro przez Dilijan jedziemy w okolice jeziora Sevan.
Wyjazd z Haghpat
Kanion rzeki Debed
Kościół w Vanadzor
Wyruszamy z hotelu około 09:15. Na początku zjazd o 300m w pionie do Alaverdii, gdzie zatrzymujemy się na uzupełnienie płynów. Jest pochmurno, temperatura w granicach 20 stopni, idealna do jazdy. Po kilkunastu kilometrach zaczyna lekko padać, ale nie na tyle mocno, zbyśmy robili przerwę. Po całodniowej regenaracji moja siostra jedzie bez żadnych problemów. Jedziemy spokojnie, utrzymując średnią z jazdy na poziomie 15 km/h, chociaż trasa prawie na całym odcinku pnie się w górę. Po około 35 km robimy przerwę na posiłek w malutkim, przydrożnym barze. W czasie naszego postoju mija nas para rowerzystów na bardzo dziwnym rowerze. Z jednej strony rower w typie tandemu, ale przód to poziomka, tył rower standardowy. Wygląda niestandardowo, do tego jest dość mocno obładowany bagażem. Na jednym z postojów spotykamy sie ponownie i okazuje się, że para pochodzi z Francji. Po 40 km wyszło słońce i aż do samego Vanadzoru był lekki upał. Około 15 meldujemy się w dzisiejszymmiejscu noclegowym, małym B&B. Po wczorajszym dniu z ponad 1000 m przewyższenia, dzisiaj dodatkowo ponad 1100 m, które trochę odczuwałem. Jutro przez Dilijan jedziemy w okolice jeziora Sevan.
Wyjazd z Haghpat
Kanion rzeki Debed
Kościół w Vanadzor
- DST 56.13km
- Teren 3.00km
- Czas 04:11
- VAVG 13.42km/h
- VMAX 36.30km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 165 ( 90%)
- HRavg 119 ( 65%)
- Kalorie 4014kcal
- Podjazdy 961m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj