Piątek, 1 lipca 2016
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 10. 0-50 km, 2016, 2016. Rockhopper
Armenia #1
Trasa: Lotnisko (Zvartnots) - Yerevan
Do Yerevania przylatuję z Moskwy wczesnym popołudniem. W czasie kontroli paszportowej polski paszport wzbudza dziwne podejrzenia, oficer ogląda go przez kilka minut, konsultuje z kolegami. Najbardziej dziwi ją strona z danymi, która jest wklejona do paszportu, prosi mnie o dodatkowy dokument i w końcu wbija pieczątkę. Kontrolę paszportową mijam jako ostatni, odbieram torbę z rowerem i udaję się na poszukiwanie przechowalni bagażu (jeszcze przed wyjazdem postanowiłem złożyć rower na lotnisku i dojechac o własnych siłach do centrum). Pani w przechowalni jest przerażona wielkoscią torby i wizją przechowywania jej przez 2 tygodnie. Okazuje się, że przechowalnia to mały pokoik z dwiema półkami na bagaże. Po złożeniu roweru i dodatkowym złożeniu torby zostawiam ją w przechowalni i jestem gotowy do jazdy.
Po wyjściu z lotniska uderza mnie 34-stopniowy żar, jadę spokojnie ale dość szybko czuję totalnie zaschnięte gardło. Po około 45 min dojeżdżam do centrum i melduję się w hotelu. Szybki prysznic i wyjeżdżam na mały rekonesans po okolicy.
Do Yerevania przylatuję z Moskwy wczesnym popołudniem. W czasie kontroli paszportowej polski paszport wzbudza dziwne podejrzenia, oficer ogląda go przez kilka minut, konsultuje z kolegami. Najbardziej dziwi ją strona z danymi, która jest wklejona do paszportu, prosi mnie o dodatkowy dokument i w końcu wbija pieczątkę. Kontrolę paszportową mijam jako ostatni, odbieram torbę z rowerem i udaję się na poszukiwanie przechowalni bagażu (jeszcze przed wyjazdem postanowiłem złożyć rower na lotnisku i dojechac o własnych siłach do centrum). Pani w przechowalni jest przerażona wielkoscią torby i wizją przechowywania jej przez 2 tygodnie. Okazuje się, że przechowalnia to mały pokoik z dwiema półkami na bagaże. Po złożeniu roweru i dodatkowym złożeniu torby zostawiam ją w przechowalni i jestem gotowy do jazdy.
Po wyjściu z lotniska uderza mnie 34-stopniowy żar, jadę spokojnie ale dość szybko czuję totalnie zaschnięte gardło. Po około 45 min dojeżdżam do centrum i melduję się w hotelu. Szybki prysznic i wyjeżdżam na mały rekonesans po okolicy.
- DST 20.14km
- Czas 01:33
- VAVG 12.99km/h
- VMAX 24.10km/h
- Temperatura 34.0°C
- HRmax 144 ( 78%)
- HRavg 113 ( 61%)
- Kalorie 989kcal
- Podjazdy 143m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj