Poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 11. 50-100 km, 2013. Rockhopper
Szwecja - Dzień 2
Trasa: Nynashamn - Stora Vika - Sorunda - Tumba - Alby - Ekero
Prom przypłynął do Nynashamn z półgodzinnym opóźnieniem. Zjeżdżam z promu jako pierwszy i od razu udaję się w drogę. Niestety wybieram nienajlepiej, bo po kilku kilometrach dojeżdżam do początku autostrady do sztokholmu. Zawracam i po małej rundzie po mieście udaje mi się znaleźć właściwą drogę. Dzień jest słneczny, więc jedzie się bardzo fajnie. Trochę problemów sprawia plecak, niestety nie jest to model rowerowy, więc dość mocno uwiera w ramiona. Po około 2h jazdy zaczyna ostro padać, postanowiłem dojechać do najbliższego przystanku i przeczekać. Z lenistwa całkowicie przemokłem. Po około 30 minutach ruszam dalej, nie pada, ale od mokrej drogi moknę od dołu. Po kilkunastu kilometrach ponowna ulewa, krótka le treściwa. Jeszcze raz zatrzymuję się na postój na przystanku i czekam na słońce. Po kilkunastu minutach wychodzi słońce, ruszam w dalszą drogę. W miasteczku Tumby gubię drogę i wykręcam dodatkowe kilometry. Około 17:45 dojeżdżam do promu, którym dostaję się na wyspę Ekero, cel dzisiejszego dnia. Jadę do naszej szwedzkiej fabryki, zostawiam rower i z podstawowymi rzeczami jadę na nocleg do znajomego. Phrzed snem mały grill i kilka izobroników. Około 23:00 idę spać.
Prom przypłynął do Nynashamn z półgodzinnym opóźnieniem. Zjeżdżam z promu jako pierwszy i od razu udaję się w drogę. Niestety wybieram nienajlepiej, bo po kilku kilometrach dojeżdżam do początku autostrady do sztokholmu. Zawracam i po małej rundzie po mieście udaje mi się znaleźć właściwą drogę. Dzień jest słneczny, więc jedzie się bardzo fajnie. Trochę problemów sprawia plecak, niestety nie jest to model rowerowy, więc dość mocno uwiera w ramiona. Po około 2h jazdy zaczyna ostro padać, postanowiłem dojechać do najbliższego przystanku i przeczekać. Z lenistwa całkowicie przemokłem. Po około 30 minutach ruszam dalej, nie pada, ale od mokrej drogi moknę od dołu. Po kilkunastu kilometrach ponowna ulewa, krótka le treściwa. Jeszcze raz zatrzymuję się na postój na przystanku i czekam na słońce. Po kilkunastu minutach wychodzi słońce, ruszam w dalszą drogę. W miasteczku Tumby gubię drogę i wykręcam dodatkowe kilometry. Około 17:45 dojeżdżam do promu, którym dostaję się na wyspę Ekero, cel dzisiejszego dnia. Jadę do naszej szwedzkiej fabryki, zostawiam rower i z podstawowymi rzeczami jadę na nocleg do znajomego. Phrzed snem mały grill i kilka izobroników. Około 23:00 idę spać.
- DST 74.28km
- Czas 03:29
- VAVG 21.32km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 179 ( 96%)
- HRavg 128 ( 69%)
- Kalorie 2567kcal
- Podjazdy 633m
- Sprzęt Specialized Rockhopper SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj