Wpisy archiwalne w kategorii
03. Tricross
Dystans całkowity: | 17967.83 km (w terenie 131.77 km; 0.73%) |
Czas w ruchu: | 837:53 |
Średnia prędkość: | 21.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.30 km/h |
Suma podjazdów: | 52912 m |
Maks. tętno maksymalne: | 178 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (85 %) |
Suma kalorii: | 266721 kcal |
Liczba aktywności: | 317 |
Średnio na aktywność: | 56.68 km i 2h 38m |
Więcej statystyk |
Środa, 15 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 11. 50-100 km
Przejażdżka
Trasa: Warszawa (Skorosze) - Okęcie - Janki - Mroków - Kosów - Wólka Kosowska - Nadarzyn - Pruszków - Piastów - Skorosze
Po krótkiej przerwie (jeden wyjazd) wróciłem do pedałów SPD. Na początku lekkie rozkręcanie, za Magdalenką prędkość średnia osiągnęła 25km/h. Po kolejnych 5km wzrosłą do 26km/h. Po krótkiej przerwie w Nadarzynie na napełnienie bidonu jechało się na tyle dobrze, że zanim dojechałem do Pruszkowa średnia pzrekroczyła 27km/h. Dość mocny dojazd do domu, tak aby utrzymać średnią. W konsekwencji najwyższa średnia w życiu.
Po krótkiej przerwie (jeden wyjazd) wróciłem do pedałów SPD. Na początku lekkie rozkręcanie, za Magdalenką prędkość średnia osiągnęła 25km/h. Po kolejnych 5km wzrosłą do 26km/h. Po krótkiej przerwie w Nadarzynie na napełnienie bidonu jechało się na tyle dobrze, że zanim dojechałem do Pruszkowa średnia pzrekroczyła 27km/h. Dość mocny dojazd do domu, tak aby utrzymać średnią. W konsekwencji najwyższa średnia w życiu.
- DST 50.21km
- Czas 01:50
- VAVG 27.39km/h
- VMAX 43.50km/h
- Podjazdy 63m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km
Przejażdżka
Trasa: Warszawa (Skorosze) - Okęcie - Janki - Nadarzyn - Pruszków - Piastów - Reguły - Skorosze
Krótka przejażdżka po maratonie. Ze względu na bóle kolana na pedały SPD założyłem plastikowe platformy i jechałem w normalnych butach. Pomimo niezbyt wygodnej pozycji na pedałach, udało mi się przejechać dystans na dość wysokich przełożeniach, do tego bez odczuwalnego bólu. Pojeżdżę tak kilka dni i ponownie przestawię sie na SPD.
Krótka przejażdżka po maratonie. Ze względu na bóle kolana na pedały SPD założyłem plastikowe platformy i jechałem w normalnych butach. Pomimo niezbyt wygodnej pozycji na pedałach, udało mi się przejechać dystans na dość wysokich przełożeniach, do tego bez odczuwalnego bólu. Pojeżdżę tak kilka dni i ponownie przestawię sie na SPD.
- DST 36.16km
- Czas 01:26
- VAVG 25.23km/h
- VMAX 39.00km/h
- Podjazdy 40m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 40. Maratony szosowe, 11. 50-100 km
I Supermaraton Jastrzębi Łaskich
Trasa:
Po miesiącu jazdy na przełajówce postanowiłem ponownie spróbować sił w maratonie. Wybór padł na I Supermaraton Jastrzębi Łaskich. Dla bezpieczeństwa zgłosiłem sie na dystans mini, czyli 93km. Ze względu na odległość od domu, wyjechałem o 06:00 rano i po niecałych 2.5h byłem juz na miejscu. Szybko odebrałem numer startowy z chipem i czekałem na start, który miał być o 09:48. W wyniku losowania trafiłem do grupy 16, która składała się głównie z zawodników kategorii MV.
Biorąc pod uwagę dystans, zmodyfikowałem dość znacznie wyposażenie. W miejsce DynaPacka zabrałem 1-litrową torbę podsiodłową, w której znalazły się 2 zapasowe dętki, skuwacz do łańcucha, zapasowa spinka, klucze imbusowe, łyżki do opon, łatki i rękawiczki. Do plecaka Camelbaka oprócz bukłaka z 1.5l izostara wrzuciłem testowo lekką kurtkę przeciwdeszczową, wodę utlenioną i wilgotne chusteczki.
Pierwsza godzina jazdy:
Na starcie standardowo, większość grupy pojechała swoim tempem i zostałem w tyle z jednym z zawodników. Początkowo tempo oscylowało w granicach 28-30km i jechaliśmy razem. Po około 30min moje tempo spadło i zostałem w tyle. W międzyczasie mijały mnie kolejne grupy zawodników. Ogólnie jechało mi się bardzo dobrze.
Średnia prędkość od startu: 26.9 km/h
Druga godzina jazdy:
Ta część wyścigu to walka z wiatrem i podjazdami. Chociaż teren był teoretycznie płaski, zdarzały się podjazdy 5-7%. Powoli zaczynałem odczuwać lekki ból w lewym kolanie. Momimo tego, jazda przebiegała całkim dobrze. Udało mi się wyprzedzić kilku zawodników na "góralach" i zawodniczek, które jechały raczej rekreacyjnie.
Srednia prędkość od startu: 25.6
Trzecia godzina jazdy:
Jak poprzednio, walka z wiatrem i lekkimi podjazdami. Do bólu lewego kolana doszedł tez lekki ból prawego. Nie było to nic strasznego, ale nie dawało mi spokoju. Z utęsknieniem czekałem na punkt żywieniowy i krótki odpoczynek. Punkt był zorganizowany na około 60km trasy. Spędziłem na nim około 10min, zjadłem banana, kawałek pomarańczy i uzupełniłem zapasy wody na pozostałą cześć trasy. Ból kolan powodował ciągły spadek prędkości średniej.
Prędkość średnia od startu: 24.7
Czwarta godzina jazdy:
W końcowej części maratonu zelżał troche wiatr, jednocześnie przeważały zjazdy. Dlatego też pomimo bólu udawało mi się utrzymywać stałą średnią. Pod koniec maratonu motywowała mnie możliwość ukończenia w czasie poniżej 4h licząc od startu. Na mecie pojawiłem się po 03:56:39 od startu, z czego byłem bardzo zadowolony. Silna motywacja pozwoliła na minimalny wzrost prędkości średniej, stwierdziłem to dopiero na mecie, gdyż przez ostatnie kilometry na liczniku miałem ustawiony zegarek.
Prędkość średnia od startu: 24.8
Podsumowanie:
Udało mi się ukończyć maraton z bardzo dobrą średnią. Ponieważ grupy startowe były tworzone poprzez losowanie, nie miałem bezpośredniego kontaktu z zawodnikami mojej kategorii wiekowej. Na podstawie wyników wstępnych, byłem 13 w swojej kategorii oraz 106 w kategorii open.
W porównaniu do majowego brevetu nie miałem żadnych problemów z tyłkiem. Żadnych otarć, opuchlizny i bólu. Wydaje mi się, że po miesiącu jazdy udało mi się dobrać ustawienie i przyzwyczaić do siodełka. Pozostaje jeszcze sprawa ustawienia pedałów, powoli rozważam bike fit, tak aby w sposob profesjonalny sprawdzić, co można poprawić. W ramach testu myślę o wstawieniu standardowych pedałów i sprawdzeniu, czy ból jest związany z ustawieniem bloków, czy raczej z mocniejszą jazdą.
Jestem w pełni zadowolony z konfiguracji "bagażu". Mała torba podsiodłowa + 2 kieszenie w plecaku camelbaka pozwalają na zabranie niezbędnych rzeczy bez większego dyskomfortu jazdy. Jest jeszcze miejsce na minimalizację, tak aby więcej było w torbie podsiodlłowej. Porównując do wcześniejszych startów z DynaPackiem, postęp znaczny.
Podsumowując, wyjazd bardzo udany.
Po miesiącu jazdy na przełajówce postanowiłem ponownie spróbować sił w maratonie. Wybór padł na I Supermaraton Jastrzębi Łaskich. Dla bezpieczeństwa zgłosiłem sie na dystans mini, czyli 93km. Ze względu na odległość od domu, wyjechałem o 06:00 rano i po niecałych 2.5h byłem juz na miejscu. Szybko odebrałem numer startowy z chipem i czekałem na start, który miał być o 09:48. W wyniku losowania trafiłem do grupy 16, która składała się głównie z zawodników kategorii MV.
Biorąc pod uwagę dystans, zmodyfikowałem dość znacznie wyposażenie. W miejsce DynaPacka zabrałem 1-litrową torbę podsiodłową, w której znalazły się 2 zapasowe dętki, skuwacz do łańcucha, zapasowa spinka, klucze imbusowe, łyżki do opon, łatki i rękawiczki. Do plecaka Camelbaka oprócz bukłaka z 1.5l izostara wrzuciłem testowo lekką kurtkę przeciwdeszczową, wodę utlenioną i wilgotne chusteczki.
Pierwsza godzina jazdy:
Na starcie standardowo, większość grupy pojechała swoim tempem i zostałem w tyle z jednym z zawodników. Początkowo tempo oscylowało w granicach 28-30km i jechaliśmy razem. Po około 30min moje tempo spadło i zostałem w tyle. W międzyczasie mijały mnie kolejne grupy zawodników. Ogólnie jechało mi się bardzo dobrze.
Średnia prędkość od startu: 26.9 km/h
Druga godzina jazdy:
Ta część wyścigu to walka z wiatrem i podjazdami. Chociaż teren był teoretycznie płaski, zdarzały się podjazdy 5-7%. Powoli zaczynałem odczuwać lekki ból w lewym kolanie. Momimo tego, jazda przebiegała całkim dobrze. Udało mi się wyprzedzić kilku zawodników na "góralach" i zawodniczek, które jechały raczej rekreacyjnie.
Srednia prędkość od startu: 25.6
Trzecia godzina jazdy:
Jak poprzednio, walka z wiatrem i lekkimi podjazdami. Do bólu lewego kolana doszedł tez lekki ból prawego. Nie było to nic strasznego, ale nie dawało mi spokoju. Z utęsknieniem czekałem na punkt żywieniowy i krótki odpoczynek. Punkt był zorganizowany na około 60km trasy. Spędziłem na nim około 10min, zjadłem banana, kawałek pomarańczy i uzupełniłem zapasy wody na pozostałą cześć trasy. Ból kolan powodował ciągły spadek prędkości średniej.
Prędkość średnia od startu: 24.7
Czwarta godzina jazdy:
W końcowej części maratonu zelżał troche wiatr, jednocześnie przeważały zjazdy. Dlatego też pomimo bólu udawało mi się utrzymywać stałą średnią. Pod koniec maratonu motywowała mnie możliwość ukończenia w czasie poniżej 4h licząc od startu. Na mecie pojawiłem się po 03:56:39 od startu, z czego byłem bardzo zadowolony. Silna motywacja pozwoliła na minimalny wzrost prędkości średniej, stwierdziłem to dopiero na mecie, gdyż przez ostatnie kilometry na liczniku miałem ustawiony zegarek.
Prędkość średnia od startu: 24.8
Podsumowanie:
Udało mi się ukończyć maraton z bardzo dobrą średnią. Ponieważ grupy startowe były tworzone poprzez losowanie, nie miałem bezpośredniego kontaktu z zawodnikami mojej kategorii wiekowej. Na podstawie wyników wstępnych, byłem 13 w swojej kategorii oraz 106 w kategorii open.
W porównaniu do majowego brevetu nie miałem żadnych problemów z tyłkiem. Żadnych otarć, opuchlizny i bólu. Wydaje mi się, że po miesiącu jazdy udało mi się dobrać ustawienie i przyzwyczaić do siodełka. Pozostaje jeszcze sprawa ustawienia pedałów, powoli rozważam bike fit, tak aby w sposob profesjonalny sprawdzić, co można poprawić. W ramach testu myślę o wstawieniu standardowych pedałów i sprawdzeniu, czy ból jest związany z ustawieniem bloków, czy raczej z mocniejszą jazdą.
Jestem w pełni zadowolony z konfiguracji "bagażu". Mała torba podsiodłowa + 2 kieszenie w plecaku camelbaka pozwalają na zabranie niezbędnych rzeczy bez większego dyskomfortu jazdy. Jest jeszcze miejsce na minimalizację, tak aby więcej było w torbie podsiodlłowej. Porównując do wcześniejszych startów z DynaPackiem, postęp znaczny.
Podsumowując, wyjazd bardzo udany.
- DST 93.51km
- Czas 03:46
- VAVG 24.83km/h
- VMAX 45.00km/h
- Podjazdy 308m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 11. 50-100 km
Przejażdżka
Trasa: Warszawa (Skorosze) - Pruszków - Podkowa Leśna - Żółwin - Owczarnia - Milanówek - Falęcin - Brwinów - Pruszków - Skorosze
- DST 52.41km
- Czas 02:21
- VAVG 22.30km/h
- VMAX 33.00km/h
- Podjazdy 55m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km
Przejażdżka
Trasa: Warszawa (Skorosze) - Mokotów - Dawidy - Raszyn - Skorosze
- DST 33.69km
- Czas 01:31
- VAVG 22.21km/h
- VMAX 45.00km/h
- Podjazdy 44m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km
Przejażdżka
Trasa: Przejażdżka po mieście z odwiedzinami w dwóch sklepach rowerowych. Małe zakupy do Scrappera (nowe pancerze i linki do przerzutek) oraz przymiarka do Tricrossa torby na kierownicę firmy Topeak. Jazda głównie po ścieżkach rowerowych.
- DST 33.49km
- Czas 01:44
- VAVG 19.32km/h
- VMAX 40.50km/h
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km
Przejażdżka
Trasa: Wieczorno-nocna przejażdżka po mieście
- DST 39.80km
- Czas 01:39
- VAVG 24.12km/h
- VMAX 38.00km/h
- Podjazdy 61m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 czerwca 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km
Przejażdżka
Trasa: Warszawa (Skorosze) - Reguły - 6 x (Pęcice - Komorów - Pęcice) - Reguły - Skorosze
- DST 46.70km
- Czas 01:57
- VAVG 23.95km/h
- VMAX 36.00km/h
- Podjazdy 76m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 maja 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km
Przejażdżka
Trasa: Warszawa (Skorosze) - Piastów - Ożarów Mazowiecki - Domaniew - Pruszków - Piastów - Niedźwiadek - Skorosze
- DST 29.68km
- Czas 01:26
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 34.00km/h
- Podjazdy 42m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 maja 2011
Kategoria 01. All, 03. Tricross, 10. 0-50 km
Przejażdżka
Trasa: Warszawa (Skorosze) - Piastów - NIedźwiadek - Gołąbki - Jelonki - Skorosze
- DST 22.55km
- Czas 01:05
- VAVG 20.82km/h
- VMAX 35.00km/h
- Podjazdy 29m
- Sprzęt Specialized Tricross Pro
- Aktywność Jazda na rowerze