Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46068.44 km
  • Km w terenie: 3272.64 km (7.10%)
  • Czas na rowerze: 100d 12h 56m
  • Prędkość średnia: 19.09 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy magicjade.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 12 czerwca 2011 Kategoria 01. All, 03. Tricross, 40. Maratony szosowe, 11. 50-100 km

I Supermaraton Jastrzębi Łaskich

Trasa:

Po miesiącu jazdy na przełajówce postanowiłem ponownie spróbować sił w maratonie. Wybór padł na I Supermaraton Jastrzębi Łaskich. Dla bezpieczeństwa zgłosiłem sie na dystans mini, czyli 93km. Ze względu na odległość od domu, wyjechałem o 06:00 rano i po niecałych 2.5h byłem juz na miejscu. Szybko odebrałem numer startowy z chipem i czekałem na start, który miał być o 09:48. W wyniku losowania trafiłem do grupy 16, która składała się głównie z zawodników kategorii MV.

Biorąc pod uwagę dystans, zmodyfikowałem dość znacznie wyposażenie. W miejsce DynaPacka zabrałem 1-litrową torbę podsiodłową, w której znalazły się 2 zapasowe dętki, skuwacz do łańcucha, zapasowa spinka, klucze imbusowe, łyżki do opon, łatki i rękawiczki. Do plecaka Camelbaka oprócz bukłaka z 1.5l izostara wrzuciłem testowo lekką kurtkę przeciwdeszczową, wodę utlenioną i wilgotne chusteczki.

Pierwsza godzina jazdy:
Na starcie standardowo, większość grupy pojechała swoim tempem i zostałem w tyle z jednym z zawodników. Początkowo tempo oscylowało w granicach 28-30km i jechaliśmy razem. Po około 30min moje tempo spadło i zostałem w tyle. W międzyczasie mijały mnie kolejne grupy zawodników. Ogólnie jechało mi się bardzo dobrze.

Średnia prędkość od startu: 26.9 km/h

Druga godzina jazdy:
Ta część wyścigu to walka z wiatrem i podjazdami. Chociaż teren był teoretycznie płaski, zdarzały się podjazdy 5-7%. Powoli zaczynałem odczuwać lekki ból w lewym kolanie. Momimo tego, jazda przebiegała całkim dobrze. Udało mi się wyprzedzić kilku zawodników na "góralach" i zawodniczek, które jechały raczej rekreacyjnie.

Srednia prędkość od startu: 25.6

Trzecia godzina jazdy:
Jak poprzednio, walka z wiatrem i lekkimi podjazdami. Do bólu lewego kolana doszedł tez lekki ból prawego. Nie było to nic strasznego, ale nie dawało mi spokoju. Z utęsknieniem czekałem na punkt żywieniowy i krótki odpoczynek. Punkt był zorganizowany na około 60km trasy. Spędziłem na nim około 10min, zjadłem banana, kawałek pomarańczy i uzupełniłem zapasy wody na pozostałą cześć trasy. Ból kolan powodował ciągły spadek prędkości średniej.

Prędkość średnia od startu: 24.7

Czwarta godzina jazdy:
W końcowej części maratonu zelżał troche wiatr, jednocześnie przeważały zjazdy. Dlatego też pomimo bólu udawało mi się utrzymywać stałą średnią. Pod koniec maratonu motywowała mnie możliwość ukończenia w czasie poniżej 4h licząc od startu. Na mecie pojawiłem się po 03:56:39 od startu, z czego byłem bardzo zadowolony. Silna motywacja pozwoliła na minimalny wzrost prędkości średniej, stwierdziłem to dopiero na mecie, gdyż przez ostatnie kilometry na liczniku miałem ustawiony zegarek.

Prędkość średnia od startu: 24.8

Podsumowanie:
Udało mi się ukończyć maraton z bardzo dobrą średnią. Ponieważ grupy startowe były tworzone poprzez losowanie, nie miałem bezpośredniego kontaktu z zawodnikami mojej kategorii wiekowej. Na podstawie wyników wstępnych, byłem 13 w swojej kategorii oraz 106 w kategorii open.

W porównaniu do majowego brevetu nie miałem żadnych problemów z tyłkiem. Żadnych otarć, opuchlizny i bólu. Wydaje mi się, że po miesiącu jazdy udało mi się dobrać ustawienie i przyzwyczaić do siodełka. Pozostaje jeszcze sprawa ustawienia pedałów, powoli rozważam bike fit, tak aby w sposob profesjonalny sprawdzić, co można poprawić. W ramach testu myślę o wstawieniu standardowych pedałów i sprawdzeniu, czy ból jest związany z ustawieniem bloków, czy raczej z mocniejszą jazdą.

Jestem w pełni zadowolony z konfiguracji "bagażu". Mała torba podsiodłowa + 2 kieszenie w plecaku camelbaka pozwalają na zabranie niezbędnych rzeczy bez większego dyskomfortu jazdy. Jest jeszcze miejsce na minimalizację, tak aby więcej było w torbie podsiodlłowej. Porównując do wcześniejszych startów z DynaPackiem, postęp znaczny.

Podsumowując, wyjazd bardzo udany.
  • DST 93.51km
  • Czas 03:46
  • VAVG 24.83km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Podjazdy 308m
  • Sprzęt Specialized Tricross Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Witam Ciebi Adam, super, że jesteś tu zalogowany. To ja - koleś z punto obok Ciebie nr 186 Henias.
Pozdrawiam
henias4
- 18:24 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa emkre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl