Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46068.44 km
  • Km w terenie: 3272.64 km (7.10%)
  • Czas na rowerze: 100d 12h 56m
  • Prędkość średnia: 19.09 km/h
  • Suma w górę: 140276 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy magicjade.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 3 maja 2012 Kategoria 01. All, 03. Tricross, 13. 200-300 km, 2012. Tricross

Wycieczka

Trasa: Białystok - Wysokie Mazowieckie - Dąbrowa Wielka - Sobolewo - Klukowo - Dąbrówka Kościelna - Nowe Piekuty - Topczewo - Strabla - Doktorce - Suraż - Turośń Dolna - Księżyno - Białystok

Trasa a tym bardziej dystans dość spontaniczny, związany z odwiedzinami mamy u bardzo dalekiej rodziny. Postanowiłem tak zaplanować trasę, aby spotkać się z mamą na obiedzie w Sobolewie.
Wyjeżdżam z domu o 06:50 kierując się na Wysokie Mazowieckie. Ubrany jestem na krótko, stąd na początku jest dość chłodno. Po pierwszej godzinie jazdy średnia prędkość to 23.7 km/h, całkiem dobrze jak na jazdę w II strefie pulsu.
Kilka kilometrów przed Wysokim Mazowieckiem mija druga godzina jazdy a średnia prędkość wzrasta do 25.1 km/h. Okupione jest to krótkimi skokami do III strefy, ale generalnie jadę spokojnie.
W Wysokim Mazowiecku szukam stacji, bo na wycieczkę wybrałem się tylko z jednym bidonem. W tym celu odbijam na drogę krajową do Brańska i na najbliższej stacji tankuję Icetea. Zawracam i kieruję się do wyjazdu z miasta, jednocześnie zauważam brak sygnału na pulsometrze. Po skręcie na Dobrowę Wielką zatrzymuję się i kombinuję z pulsometrem. Musiałem zapisać dotychczasowe dane wycieczki i zresetować pulsometr.
O 09:35 dojeżdżam do Dąbrowy Wielkiej, gdzie spotykam mamę i sporą część rodziny. Robię kilkunastominutową przerwę na regulację przerzutki i ruszam w dalszą trasę.
W okolicach Dąbrowy-Moczydły mija trzecia godzina jazdy. Pomimo wiatru udaje mi się utrzymać średnią na poziomie 25.1 km/h. Pokilkunastu minutach dojeżdżam do Sobolewa, gdzie zatrzymuję się na obiad u rodziny.
Około 12:30 postanawiam jechać dalej, żegnając się z rodziną żartuję, że dokręcę do 200km. Wracam do głównej drogi i kieruję się na Klukowo, skąd kieruję się na Wyszonki Kościelne. Z Wyszonek jadę przez kilka miejscowości, które w nazwie mają Wojny-... Po drodze mija czwarta godzina jazdy, a prędkość średnia spada do 24.7 km/h.
Dojeżdżam do droki krajowej nr 66 i po jej przecięciu dojeżdżam do Dąbrówki Kościelnej, skąd kieruje się na Nowe Piekuty i dalej na Topczewo. Przed Topczewem mija piąta godzina jazdy a prędkość średnia spada do 24.4 km/h. W Topczewie robię krótką przerwę na zakupy w sklepie i decyzję o dalszej trasie. Do wyboru mam jazdę do Łap (w lewo) lub Brańska (w prawo). Mając w pamięci 200km wybieram jazdę prosto na Wyszki. Zaczynam żałować decyzji, bo kolejne kilka kilometrów prowadzi po asfalcie, który przypomina mini-bruk. Z Wyszek kieruję się na Strablę.
Mijam Strablę i w okolicach Doktorc mija szósta godzina jazdy. Prędkość średnia utrzymuje się na poziomie 24.4 km/h.
Z Doktorc kieruję się w kierunku Suraża, gdzie robię mały postój na uzupełnienie płynów. Z Suraż kieruję się na Turośn Dolną i dalej w kierunku Białegostoku. W okolicach Turośni mija siódma godzina jazdy a prędkość średnia spada do 24. 1 km/h.
Kilka kilometrów za Turośnią dojeżdżam do trasy, którą jechałem rano. Rośnie ruch na drodze a także moje zmęczenie. Wjeżdżając do Białegostoku mam na liczniku niecałe 190km i tylko około 5 km do domu. Postanawiam więc zrobić małą rundkę po mieście tak aby dokręcić do 200km. W tym celu jadę do starej dzielnicy, skąd kieruję się do centrum i dalej w kierunku domu. Jednocześnie mija ósma godzina jazdy a prędkość średnia utrzymuje się na poziomie 24.1 km/h.
W tym momencie mam dwa cele, dokręcić do 200 km i utzrymać średnią powyżej 24 km/h. Dojeżdżając do domu brakuje mi jeszcze niecałe 3km, dlatego robię małą rundkę po Starosielcach.
Około 18:30 po 8:18 spędzonych na rowerze dojeżdżam do domu. Szczęśliwy z pokonanego dystansu i najlepszej średniej na tak długim dystansie.

Podsumowanie
W ciągu ostatnich 3 tygodni udało mi się przejechać 200-kilometrowy brevet, ukończyć dystans mega (150 km) na maratonie w Trzebnicy i dołożyc kolejne 200km. Biorąc pod uwagę, że Trzebnica była zaledwie 5 dni temu, dzisiejsze osiągnięcie jest jeszcze większe. Do tego udało mi się osiągnąć najwyższą średnią na tak długim dystansie. Jestem szczególnie zadowolony z faktu, że cały dzisiejszy dystans pokonałem korzystając tylko z blatu i całego zakresu kasety.
  • DST 200.06km
  • Czas 08:18
  • VAVG 24.10km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 158 ( 86%)
  • HRavg 135 ( 73%)
  • Kalorie 6056kcal
  • Podjazdy 689m
  • Sprzęt Specialized Tricross Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zycie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl