Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46068.44 km
  • Km w terenie: 3272.64 km (7.10%)
  • Czas na rowerze: 100d 12h 56m
  • Prędkość średnia: 19.09 km/h
  • Suma w górę: 140276 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy magicjade.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 7 czerwca 2014 Kategoria 01. All, 04. Rockhopper, 12. 100-200 km, 2014, 2014. Rockhopper

BBT Rekonesans

Trasa: Rzeszow - Sanok - Ustrzyki Dolne - Ustrzyki Gorne - Wetlina - Smerek

Pierwotnie planowałem wyjazd do Hamburga na brevet 600 km, ale po zrewidowaniu potencjalnych kosztów wyjazdu postanowiłem pojeździć w Polsce. Ze względu na zbliżający się start w BBT planowałem zaliczyć 4 kolejne dni jazdy z dystansem około 200 km dziennie. W kolejnej iteracji postanowiłem to połączyć z rekonesansem fragmentu trasy BBT. Pierwotny plan zakładał wyjazd pociągiem do Radomia w piątek z samego rana i dojechanie rowerem do Rzeszowa trasą BBT. Plan na kolejny dzień to dojazd do Ustrzyk Górnych, dystans około 162 km. Na niedzielę i poniedziałek plany nie były sprecyzowane. Dodatkowo postanowiłem sprawdzić, czy wystarczy mi lekkich przełożeń w przełajówce. Okazało się, że pięć najlżejszych koronek kasety w połączeniu z blatem 42 w Rockhopperze daje identyczne przełożenia jak w Tricross'ie, dlatego dla bezpieczeństwa jadę góralem wyposażonym w opony Schwalbe Kojak, dużą podsiodłówkę, torbę w ramie i mały camelbak. Całość około 14 kg.

W piątek zapowiadane były opady, w konsekwencji wyjeżdżam z Warszwy po 15 i jadę pociągiem aż do samego Rzeszowa. Nocleg w fajnym hoteliku i o 07:30 w sobotę rano wyruszam w trasę.

Temperatura na poziomie 17 stopni, do tego lekkie zamglenie. Jadę na krótko, więc trochę wieje. Od samego początku tempo spokojne, nie wiem co mnie czeka bliżej większych górek. Jedzie się fajnie, chociaż zaczynają się powoli górki. Na jednym ze zjazdów przed Lutczą jadę 68.5 km/h, to mój max życiowy. Jedzie się fajnie, cały czas według założeń - z blatu. Kilkanaście kilometrów przed Sanokiem wychodzi słońce i robi sie coraz cieplej. W Sanoku jestem około 12:00 i robię dłuższy postój w McDonnalds. Temperatura oscyluje w okolicy 30 stopni, 

Za Sanokiem zaczynają się poważniejsze podjazdy. Nie są zbyt strome (max 9%), ale coraz dłuższe, co przy wysokiej temperaturze jest niezłym wyzwaniem. pamietam szczególnie podjazd za Leskiem. Tak jak wczesniej, udaje mi się podjechać na przełożeniu 42x34. Około 14:00 dojeżdżam do Ustrzyk Dolnych, gdzie na stacji Orlen robię półgodzinny pit-stop. Po skręcie na Ustrzyki Górne zaczynam ostatni fragment trasy. Jadę spokojnie, podziwiając widoki oraz tłumy motocyklistów jadących z przeciwka (chyba był jakis zlot w Czarnej Górze). Około 17:00 melduję się w zajeździe Caryńska, oficjalnej mecie BBT. Robię krótka przerwę i po zjedzeniu kwasnicy ruszam dalej. Nocleg zaplanowałem w miejscowości Smerek, więc czekało mnie jeszcze ponad 20 kilometrów jazdy. Odczuwam już spore zmęczenie, wydaje mi się, że jadę po płaskim a z licznika widać ciągły podjazd. Około 19:45 melduję się w pensjonacie Niemczukówka na zasłużony odpoczynek.

Podsumowanie
Dojazd z Rzeszowa do Ustrzyk Górnych zajął mi 9:30 brutto. Biorąc pod uwagę, że jechałem wypoczęty, w czasie BBT muszę założyć dłuższą jazdę na tym odcinku. Udało mi się przejechać całą trasę korzystając wyłącznie z blatu (42) i kasety 11-34, teoretycznie więc powinienem nie mieć problemów jadąc przełajówką. Dla pewności planuję wymienić aktualną kasetę 12-27 na 12-30 i dzięki temu uzyskać dodatkowy lekki bieg.
  • DST 185.41km
  • Czas 09:42
  • VAVG 19.11km/h
  • VMAX 68.50km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • HRmax 161 ( 87%)
  • HRavg 121 ( 66%)
  • Kalorie 5947kcal
  • Podjazdy 1893m
  • Sprzęt Specialized Rockhopper SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl